Samotność

Zimowy klimat nie każdemu się podoba, więc pomyślmy o lipcu gdzie słonce zaszło, zrobiło się ciemno, upał zelżał i teraz temperatura jest doskonała. Leżę na trawie, gdzie od czasu do czasu powieje miły wietrzyk. Niebo jest bezchmurne, a próba zliczenia gwiazd jak zwykle kończy się niepowodzeniem i szukam małego wozu. Chociaż to nie jest takie trudne i kończy się sukcesem.

Dużo czasu spędzam na rozmyślaniu o różnych sprawach, które zazwyczaj nie mają istotnego znaczenia. Takie lipcowe noce nakłaniają mnie do częstszego, niż zazwyczaj, wysilenia mojego mózgu i zadaniu sobie pytań pozostawiając je bez jasnej odpowiedzi. Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Czy może wszechświat to tylko jakaś część większego organizmu, którego jesteśmy częścią, a miliony lat dla nas to ułamki sekund dla innych istot? Czy samo myślenie o tym, czy jesteśmy sami, sprawia, że jesteśmy jednostką, na tyle myśląca, że w przyszłości ciekawość zaprowadzi nas do innych gatunków? Co było przed wielkim bum? Dlaczego czas zawsze płynie do przodu? i wiele innych pytań zadaję sobie i zastanawiam się nad odpowiedziami, ale nigdy nie mogę być pewny rozwiązania. Czyste gdybanie, zero pewniaków. Mimo to, lubię zastanawiać się nad takimi sprawami, a jeszcze bardziej lubię rozmawiać i dzielić się pomysłami z innymi. Oczywiście nie ze wszystkimi, a tylko z ludźmi, którzy też myślą o takich rzeczach i są na tyle kulturalni, że mogę przeprowadzić z nimi rozmowę w tym lub innym temacie Nie wiele znam osób, z którymi mogę na takie tematy porozmawiać, ale rozmowa z ”wybranymi”  ( mam tu na myśli osoby, które też zadają sobie takie pytania ) zawsze jest pobudzająca. Doceniam to. Myślę, że ludzie powinni zastanawiać się nad takimi sprawami, bo to pokazuje, że nie jest się ślepą jednostką, która trwa tylko od jednego punktu do drugiego, bez jakichkolwiek pytań. Ludzie z wiekiem zatracają się w dorosłości i znika zainteresowanie, ciekawość życia, którą mogą się wykazać dzieci, które bez przerwy pytają o wszystko, i mechanicznie funkcjonują by przeżyć życie. Zadając pytania i szukając na nie odpowiedzi, czuje się dzieckiem.

Moje odpowiedzi na moje pytania są plastyczne i kształtują się z każdą nową nabytą wiedzą, informacją, przeprowadzoną rozmową, więc ciężko mi napisać coś czego nie musiałbym uaktualnić w późniejszym czasie, ale spróbuję. Największym pytaniem jest to czy jesteśmy sami we wszechświecie. Ja patrząc na tyle gwiazd każdej bezsennej i bezchmurnej nocy, czuję, że nie jestem sam. Tyle gwiazd na niebie, niektóre młode, inne nieistniejące, sprawia, że mam gęsią skórkę. Kiedy leci się nocnym lotem nad miastami widać każde światło. Z wysokości kilku kilometrów, miasta wyglądają jak gwiaździste niebo, ale ja wiem, że tam na dole są ludzie, bo światło oznacza życie. Zastanawiam się wtedy, dlaczego mam wątpić w chociaż jedno życie poza naszym, patrząc na malutką część rozjaśnionego kosmosu? W wiele rzeczy wątpię i staram się ostrożnie chłonąć informację, ale w tym przypadku, brak informacji sprawia, że jestem pewny…

…nie jesteśmy sami.

/głośny wiatr, niezwykły ton/

Photo by Anunturi gratuite

Dodaj komentarz